Po wyborze Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych, złoto zaliczyło solidne spadki. Były one spowodowane przekonaniem inwestorów, że razem z nowym prezydentem za oceanem pojawi się znaczny wzrost gospodarczy. Spadki te wydają je jednak zdecydowanie przesadzone, szczególnie dla tych, którzy rozumieją funkcję złota i traktują je jako ubezpieczenie m.in. przeciw upadkowi systemu monetarnego.

Zerknijmy na wykres cen złota w 2016 roku.

zloto-w-ujeciu-dolarowym
Wykres cen złota w USD (2015/2016)

Widzimy, że po fantastycznej pierwszej połowie roku złoto straciło na sile. Punktami kulminacyjnymi były referendum w sprawie Brexitu i spowodowana nim niepewność oraz wspomniane już wybory w USA.

Do spadku na złocie przyczynił się również rosnący mocno indeks dolara, z którym złoto wykazuje odwrotną korelację.

zloto-vs-dolar-index
Korelacja cen złota i indeksu dolara

W ostatnich tygodniach, zupełnie jak rok temu, można obserwować w mediach masowego przekazu nagłówki sugerujące „koniec złota”. Sentyment inwestorów jest również wyraźnie negatywny co potwierdza odpływ kapitału z ETFów związanych ze złotem.

Idąc „pod prąd” w takich sytuacjach racjonalny inwestor powinien być bardzo uważny i zarazem krytyczny wobec wszechobecnych poglądów. Dlaczego? Banki centralne drukują pieniądze na potęgę (kreując inflację) by poradzić sobie ze spiralą długu. Złoto przez wieki okazywało się ostoją wartości w takich sytuacjach. Co z wyborem Trumpa na prezydenta? Plany drastycznych kroków w celu rozwoju infrastruktury mają szansę na znaczne powiększenie zadłużenia USA, co dla złota może okazać się pozytywne.

Zatem inflacja spowodowana działalnością banków centralnych i planami Trumpa oraz szeroko pojęte poczucie bezpieczeństwa sprawiają, że obecne ceny złota powinny być dla inwestorów bardzo interesujące. Również dolar zmierzający do równowagi z euro rozbudowuje potencjał do korekty i ze względu na odwrotną korelację ze złotem wzrosty szlachetnego metalu.

Pamiętajmy jednak, że złoto powinno generalnie pełnić rolę ubezpieczenia, a nie krótkoterminowej spekulacji, choć ta w obecnym momencie może również być interesująca ze względu na wyprzedanie waloru. Technicznie patrząc złoto ma jeszcze pewien potencjał spadku, lecz powinno się odbić od obecnych poziomów, szczególnie, że podwyżka stóp procentowych w Stanach Zjednoczonych jest już prawdopodobnie wliczona w cenę.

Wg nas złoto ma potencjał do wzrostu, a co Wy myślicie na ten temat?