Pod koniec poprzedniego tygodnia zawrzało na Bliskim Wschodzie po amerykańskim ataku rakietowym na bazę lotniczą w Syrii. W mediach wiadomość ta szybko zeszła na drugi plan, ustępując miejsca popularnym tematom zastępczym, lecz wszyscy zainteresowani giełdą i światem finansów zdecydowanie powinni się temu wydarzeniu przyjrzeć nieco dokładniej.

Reakcja rynków na atak rakietowy

Choć w tym wypadku, był to atak przy użyciu sprzętu o nazwie Tomahawk, to w zasadzie nie ma to większego znaczenia. Liczy się skala, a incydent na szczęście był relatywnie niewielki. Pokazuje on jednak świetnie, jak w czasie niepewności i zaskoczenia zachowuje się giełda.

Poniżej kilka wykresów przedstawiających sytuację w wybranych walorach (kontrakty na S&P500, złoto i ropa naftowa), w okolicach 2:45 czasu polskiego:

Reakcja kontraktów na S&P500 na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii
Reakcja kontraktów na S&P500 na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii
Reakcja kontraktów na złoto na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii
Reakcja kontraktów na złoto na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii
Reakcja kontraktów na ropę WTI na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii
Reakcja kontraktów na ropę WTI na atak rakietowy USA na bazę lotniczą w Syrii

Reakcję można było przewidzieć, choć nie zawsze jest ona w pełni uzasadniona.

  • Rynek akcji reaguje na zachwianie stabilności oraz niepewność polityczną i gospodarczą związaną z potencjalnym zaostrzeniem konfliktu.
  • Ceny złota są skorelowane z szeroko pojętą obawą o przyszłość, zatem nagły wzrost ryzyka wojny powoduje wystrzał ceny w górę.
  • Wzrost cen ropy jest ciekawy, bo można go rozpatrywać w wielu aspektach. Z jednej strony Syria nie należy do największych producentów, lecz z drugiej niestabilna sytuacja w regionie może zaburzyć dostawy z innych krajów. Wiadomo też, że po jednej stronie barykady są USA i Arabia Saudyjska, a z drugiej Rosja i Iran, a kraje te przecież niedawno porozumiewały się w sprawie ograniczenia produkcji.

VIX – wskaźnik strachu

Indeks zmienności VIX jest często opisywany jako wskaźnik strachu. Zazwyczaj kontrakty na VIX futures są w mocnym contango, które wynosi ponad 10%. Ostatnie dni to systematyczny spadek contango do bardzo niskich poziomów, a pod koniec tygodnia pojawiło się backwardation w okolicach 1%. Taka sytuacja nie pojawia się często, co może wskazywać kłopoty na rynkach akcji, a co najmniej pokazuje, że inwestorzy szukają zabezpieczenia. VXX i UVXY wzrosły w piątek odpowiednio o 3.52% i 7,36%, mimo że głowny amerykański indeks znalazł się minimalnie pod kreską. Backwardation na na VIX futures daje możliwość taniego zabezpieczenia przed spadkiem właśnie za pomocą tych instrumentów.

Podsumowanie

Analizując rynki czy surowce często wspominamy, że fundamenty fundamentami, ale szczególnie w niektórych walorach sytuacja geopolityczna jest bardzo istotna i może znacząco wpływać na ich ceny. Tak jest ze złotem i ropą naftową, a i rynki akcji zainteresowanych krajów też mogą poczuć presję sytuacji. Komplikacje mogą być silne również wiele tysięcy kilometrów dalej, szczególnie w świecie ogarniętym przez błyskawiczną komunikację za pomocą mediów społecznościowych, na co też warto zwrócić uwagę (aktywność social mediowa wykazuje korelacje z giełdą).

Historycznie kwiecień nie był złym miesiącem dla rynków akcji, ale w obecnej sytuacji zakład wygląda lepiej w drugą stronę.