Gdy przed miesiącem przedstawiliśmy analizę rynku ropy naftowej, baryłka kosztowała nieco ponad 45 dolarów. Wnioski sugerowały dalszy spadek ceny, ze względu na nadmiar surowca na rynku, spowodowany m.in. wznowieniem produkcji po pożarach w Kanadzie. Upłynęło kilka tygodni, zatem należy ponownie pochylić się nad tematyką czarnego złota aby sprawdzić czy zaobserwowane wówczas trendy wciąż znajdują uzasadnienie. Regularna analiza jest przecież istotnym czynnikiem, który może zmienić grę na giełdzie w regularne pomnażanie pieniędzy.

Sytuacja bieżąca

Od ostatniej analizy cena baryłki WTI spadła z $45.2 do $41.5, notując przy tym chwilowy pobyt poniżej granicy $40. Ponad 8% spadek ceny ropa zawdzięcza głównie zahamowaniu przestojów w krajach wydobywających surowiec, które w maju zdjęły z rynku 3.7 miliona baryłek dziennie. W lipcu było to już „tylko” 2.4mln baryłek, zatem znacznie większa ilość ropy dostała się do obrotu. Spadki zapewne byłyby większe gdyby nie odbicie wywołane wypowiedziami przedstawicieli krajów OPEC o możliwym zamrożeniu wydobycia. Plotki nie potrafiły jednak wywołać trwałego wpływu na rynki, zatem po powrocie do fundamentów ropa utrzymała kierunek południowy.

Popyt i podaż

Globalny obraz jak na razie się nie zmienia i wciąż obserwujemy nadmiar ropy na rynku (+0.93 mln baryłek dziennie). Według przewidywań EIA, sytuacja ma się zmienić dopiero w połowie 2017 roku. O ile z danymi historycznymi nie należy dyskutować, to na oczekiwania należy wziąć poprawkę, ponieważ wyniki są zależne od wielu zmiennych. Jak na razie sytuacja nie wygląda zbyt optymistycznie

Historyczna oraz spodziewana relacja popytu i podaży
Historyczna oraz spodziewana relacja popytu i podaży

Wspomnieliśmy już o 1.3 mln baryłek, które powróciły na rynek, ale warto zdawać sobie sprawę, że nieplanowane wydarzenia wciąż hamują wydobycie 2.4 mln baryłek. Sytuacja jest ciekawa np. w Libii, gdzie potencjał niemal 1 mln baryłek dziennie nie jest wykorzystywany. Może to być jednak kwestią czasu, gdyż terminal Hariga został pod koniec lipca ponownie otworzony.

Kolejnym czynnikiem wpływającym na ceny jest zaobserwowany wzrost szybów wiertniczych w USA. Więcej szybów oznacza wyższą produkcję, czyli wzrost podaży.

Wzrost szybów wiertniczych jest skorelowany ze wzrostem produkcji
Wzrost szybów wiertniczych jest skorelowany ze wzrostem produkcji

W ostatnich latach, ze względu na postęp technologiczny, produktywność szybów stale rośnie, co przekłada się na więcej ropy z mniejszej ilości odwiertów. Poprawę wydajności obrazuje wykres poniżej.

Wzrost produktywności szybów wiertniczych w ostatnich latach
Wzrost produktywności szybów wiertniczych w ostatnich latach

Po stronie podaży oprócz aspektów technicznych mamy również czynniki polityczne. Powszechnie wiadomo, ze Iran chce odzyskać dawny udział w rynku i nie zamierza ograniczać produkcji. Ze strony OPEC przewidywany jest zatem największy wzrost produkcji w kolejnych latach.

Zmiana produkcji paliw na świecie
Zmiana produkcji paliw na świecie

Po stronie popytu przewidywania EIA są raczej optymistyczne i nie wydaje się by zakładały znaczące spowolnienie gospodarcze. Zapotrzebowanie na paliwa płynne ma wynosić w kolejnych latach o ~1.4mln baryłek dziennie więcej niż rok wcześniej.

Popyt na paliwa płynne
Popyt na paliwa płynne

Czy jest to realne? Tak, ale czy prawdopodobne to już inna kwestia. Pod podszewką zaczyna być widać spowolnienie gospodarcze w różnych częściach świata. Świetnym przykładem jest chwiejąca się w posadach Unia Europejska, gdzie odczyty PMI w niektórych krajach już znajdują się w zakresie recesji.

Zapasy magazynowe

O wypełniających się magazynach napisano już wiele, ale faktem jest, że poziomy są historycznie wysokie i na dodatek wciąż rosną. Wczorajszy raport EIA pokazał +1.05mln baryłek.  W poprzednim roku wypełnienie magazynów znajdowało się jeszcze w górnej granicy zakresu z ostatnich pięciu lat. Obecnie jesteśmy już jednak znacznie wyżej, i to nie tylko w USA (co obrazuje wykres poniżej), lecz również w innych krajach, gdzie zasoby są raportowane. Ilość ropy w państwach nie podających tych informacji do publicznej wiadomości można jedynie szacować.

Zapasy ropy w USA
Zapasy ropy w USA

Sytuacja geopolityczna

Nie można rozważać rynku ropy bez aspektu politycznego. Na pewno wciąż warta obserwowania jest sytuacja w Wenezueli, gdzie w przypadku zapaści 2.5mln baryłek może zniknąć z rynku. Dodatkowo wspomniana wcześniej Libia jest warta uwagi ze względu na próby przywrócenia produkcji.

W nieco dalszej perspektywie wrześniowe spotkanie krajów OPEC może przynieść zawirowania, lecz w obecnej sytuacji wątpliwe jest, by poza rozprzestrzenianiem plotek, kraje zrzeszone w kartelu były w stanie osiągnąć porozumienie.

Podsumowanie

Wygląda zatem na to, że przez ostatnie kilka tygodni sytuacja się znacząco nie zmieniła. Nadmiar ropy na rynku powoduje wzrost zapasów w magazynach i presję na ceny. Popyt nie jest w stanie skonsumować zalewającego rynek surowca i kierunek południowy staje się faktem. Również szeroki rynek wycenia ropę nisko. Prawdopodobieństwo, że kontrakty na listopad wygasną powyżej 45 dolarów za baryłkę wynoszą obecnie zaledwie 34%. Pełną gamę wyceny traderów przedstawia wykres poniżej.

Prawdopodobieństwo wygaśnięcia listopadowych kontraktów na ropę WTI w określonej cenie
Prawdopodobieństwo wygaśnięcia listopadowych kontraktów na ropę WTI w określonej cenie

Jak daleko na południe się skierujemy? Na to pytanie nigdy nie jest łatwo odpowiedzieć, ale bawiąc się w jasnowidza… poziomy 35$ wydają się być realne, oczywiście zakładając, że nic niespodziewanego się nie wydarzy.