Wygląda na to, że tzw. „summer rally” znów zagościło na amerykańskiej giełdzie. Główny indeks 500 największych firm ponownie przekroczył granicę 2800! Wycena rynku mierzona wartością wskaźnika PE10 pozostaje jednak wysoka.

Spójrzmy najpierw na wykres amerykańskiego indeksu.

wykres S&P500 od początku istnienia do chwili obecnej
S&P 500 ponownie wspiął się ponad magiczną granicę 2800 punktów.

Na początku roku indeks osiągnął kosmiczną wartość 2872 po czym zanotował cofnięcie tuż pod granicę 2600. Skłoniło to graczy rynkowych do kolejnych zakupów, które nie bez problemów, ale znów wyniosły S&P500 ponad wartość 2800 punktów.

Jak przedstawia się cena w stosunku do zysków firm składających się na S&P500?

Analizę opieramy na PE10, czyli wskaźniku C/Z (cena do zysku) Shillera. Wartość ta pokazuje obecną wycenę rynku biorąc pod uwagę okres 10 lat i uwzględnia inflację. Długoterminowa średnia niweluje gwałtowne, krótkoterminowe skoki wskaźnika.

wartość cape (pe10, c/z 10) jest obecnie bardzo wysoka i wynosi ponad 32
Obecne i historyczne wartości wskaźnika PE10 dla amerykańskiego indeksu S&P500

Wykres poniżej przedstawia wartości PE10 na przestrzeni ostatnich ~130 lat.

Z wykresu można wywnioskować, że:

  • minimum wynosi 4.8,
  • 25% próbek znajduje się poniżej wartości 11.8,
  • 75% wskazań jest mniejsza niż 20.5,
  • 95% nie przekracza 28.5,
  • historyczne maksimum wynosi 44.2,
  • a obecny poziom przekracza 30 i wynosi 32.61!

Wartości mierzone w 2018 roku są niższe tylko od tych, mierzonych podczas bańki dot.com.

Obecnie jesteśmy świadkami jednego z najdłuższych, dodatnich cykli na amerykańskiej giełdzie. Spodziewana wartość inwestycji w szeroki rynek w przeciągu najbliższych 10 lat jest znikoma, o ile w ogóle pozytywna. Oczywiście na giełdzie zawsze można znaleźć dobrą okazję, lecz zajęcie pozycji np. w funduszu odzwierciedlającym indeks w tym momencie nie należy do zbyt kuszących.

1 KOMENTARZ

Możliwość dodawania komentarzy nie jest dostępna.