Ropa poniżej 30$, miedź zalicza kolejne minima, molibden i złoto wciąż w bessie, a kurs akcji ponad 40% w dół w 2016, 70% w 2015, a w ostatnim pięcioleciu aż 92%. O kim mowa? O jednym z największych graczy na rynku miedzi, firmie Freeport-McMoRan, która niedawno również zainwestowała w wydobycie ropy (kiepski wyczucie czasu, a raczej ceny), a także trudni się wydobyciem ww metali.
Kurs oscylujący wokół 4$ w ostatnich dniach jest trudny do zignorowania. Poniżej tabela przedstawiająca wycenę FCX (źródło: SeekingAlpha.com).
Czy jest to łakomy kąsek? Potencjalnie, ale wiele musi się najpierw wydarzyć:
– ceny miedzi muszą się odbić z pięcioletnich minimów, do czego są powody (m.in niektóre firmy ograniczają wydobycie, a zapasy spadają)
– Freeport planuje zwiększyć produkcję miedzi z najlepszych kopalń i obniżyć koszty funkcjonowania, jeśli się uda, polepszy to przepływ gotówki
– duże firmy wydobywcze wciąż inwestują w nowe kopalnie, co potwierdza, że widzą przyszłość w miedzi, utrzymanie trendu inwestycyjnego da kolejny pozytywny znak
FCX jest jednak narażony na poważne ryzyko, mianowicie mocne zadłużenie. Jeśli ceny miedzi i ropy pozostaną na obecnym poziomie przez dłuższy czas, być może firma będzie zmuszona sprzedać część posiadanych aktywów, żeby zebrać pieniądze na krótkoterminowe zobowiązania. O powadze sytuacji świadczy wstrzymanie wypłaty dywidendy, co ma podnieść ilość gotówki.
Portal seekingalpha.com przygotował serię artykułów na temat FCX, które polecamy: