W tym artykule dowiecie się co trzeba wiedzieć o dziełach sztuki oraz tego jak obecnie handluje się sztuką, jakie dzieła sztuki można spotkać oraz co warto mieć w salonie, gdyż jest to niezwykle ważne przy zakupie.
Jakie dzieło chcemy posiadać?
Dzieło sztuki to materialna pozostałość epok historycznych, nacechowana estetyką część ekspresji artystycznej. Dzieła mogą należeć także do nie całkiem odległych epok bądź powstawać na zamówienie.
Artefakty dzielą się na kilka kategorii, zgodnie z techniką wykonania. Malarstwo to najbardziej ceniona dziedzina sztuki, zwłaszcza olejne. Jest to technika wymagająca, a powstałe dzieła często są kunsztowne i dopracowane w szczegółach. Najlepiej oddaje ono trzy wymiary, posiada głębię. Ze względu na to, że olej nakłada się warstwami można uzyskać ciekawe efekty. Jest to malarstwo koneserskie, pełne wyrafinowania. Malować można także w innych technikach. Temperą, pastelem, akwarelą. Wszystkie spośród tych technik są mniej trwałe niż olej i mniej odporne na warunki zewnętrzne, między innymi światło. Pastel to kredka, sucha lub tłusta. Także nią można oddać ciekawe motywy. Pastelem malował Witkacy. Tempera to bardzo stara technika, używa się do niej barwników rozcieńczonych jajkiem. Szybko blaknie. Stare tempery w muzeach są mało jaskrawe. Do najtrudniejszych do wykonania należy technika akwareli, głównie ze względu na to, że nie można tak jak w pozostałych, nanosić poprawek.
Inną sferą sztuki jest grafika. Powstaje ona wskutek odbicia na papierze tuszu, który pokrywa klocek z drewna, płytkę metalową lub inne tworzywo. Jest to technika, dzięki której powstać może wiele podobnych kopii dzieła. Najpierw powstaje szkic – plan, potem rzeźbi się materię lub metal wytrawia kwasem (w przypadku akwaforty), na końcu pokrywa się tuszem rowki (grafiki dzielą się na wklęsłe i wypukłe, zależnie od tego czy farba zostaje w rowkach czy na częściach wypukłych). Z każdego klocka lub płytki powstaje określona ilość dzieł, często są one dodatkowo sygnowane, oprócz nazwiska autora lub jego gmerka widnieje także numer dzieła. Najcenniejsze są powstałe w limitowanych ilościach grafiki, im niższy numer tym cenniejsze. Czasem oprócz koloru podstawowego pojawiają się barwy dodatkowe. Powstają one z odbicia drugiej płytki lub zabarwia się je ręcznie farbami.
Cenną ekspresją jest rzeźba. Są to przestrzenne przedstawienia wizji. Rzeźba może powstawać z różnych materiałów, bardziej trwałych, jak kamień czy metal, lub mniej trwałych, za to łatwych w obróbce – porcelana, glina, drewno.
Metody, których używa artysta aby przedstawić swoją wizję bywają różnorodne. Czasem w jednym dziele mieszają się różne technologie, niektórzy artyści bywają w swoim fachu mistrzami. Tak jak Albrecht Dürer specjalizował się w drzeworycie, a Johannes Vermeer w malarstwie olejnym.
Jakie dzieła najlepiej kupować? Czym kierować się przy wyborze na aukcji bądź w antykwariacie?
Znawcy tematyki twierdzą najogólniej, że najlepiej kierować się swoim własnym gustem, wyczuciem stylu i upodobaniem. Najczęściej także bierze się pod uwagę ilość miejsca w mieszkaniu lub domu, gdyż znaczna ilość posiadanych dzieł sprawia, że przestrzeń nabiera zatłoczonego charakteru. Zbyt duże powierzchnie obrazów, tak jak duże formaty malarstwa po prostu nie mieszczą się na ścianach nawet sporego domu mieszkalnego. Można temu zaradzić i dodatkowo sprawić, że wnętrze nabierze lekkości. Aby tego dokonać, najlepiej skupić się na grafice. Często są to dzieła nie tylko nie różniące się poziomem artystycznym od olejów, ale także z różnych względów tańsze. Znani artyści często znajdują wyraz w tej trudnej, skomplikowanej i czasochłonnej technice. Grafika, mniejsze obrazy, szkice, nawet miniatury, mogą być cenną ozdobą domu. W dodatku prezentują się bardzo dobrze i komponują z innymi częściami wystroju. Jak najlepiej zainwestować? Celując w estetykę na pewno nie zawiedziemy się.
Co powiesić na ścianie?
Jak dobrać obrazy do wnętrza? Głowią się nad tym eksperci od wykończenia wnętrz, architekci oraz ludzie zajmujący się wystrojem mieszkań. Jest oczywiste, że każde pomieszczenie potrzebuje innego typu ekspresji. Dzieła sztuki zdobią, ale mogą też wprowadzić do salonu lub sypialni wprowadzać elementy niepożądane. Jakie? Oprócz oczywistego zgrania kolorystycznego lub dodatkowej plamy barwnej, obrazy tworzą charakter głównie ze względu na swoją tematykę. Bywają ekspresyjne tematy, których dynamika lub forma może wprowadzić niepokój, czasem wręcz straszyć. Zbyt wyeksponowane akty, „pornografia” artystyczna jest gorsząca. Ekspresjoniści bywają po prostu brzydcy, karykaturalne twarze, wygięte lub perwersyjne postaci, nadają charakter bezładu. To, co ostatecznie umieścimy w salonie to jednak rzecz gustu. Poza tym, jeśli naprawdę lubimy tego typu dzieła, można je np. schować w sejfie i pokazywać gościom tylko przy okazji, tak jak na przykład pokazuje się klasery. Jednym z największych kolekcjonerów artystycznej pornografii w dwudziestoleciu międzywojennym był Józef Piłsudski. To oczywiste, że zdjęcia te nie widniały w jadalni ani w gabinecie, tylko przebywały bezpiecznie w sejfie.
Najbezpieczniejsze tematy do salonu czy jadalni, w ogóle pokoju dziennego, to pejzaże. Mogą to być urocze widoki natury, ale także miejskie weduty czy mariny pełne statków. Równie dobre mogą być martwe natury. Są one ciepłymi i miłymi dla oka punktami na ścianach. Cieszą się na aukcjach dużym powodzeniem. Dlaczego oryginalne dzieła sztuki są lepsze od masowo wyprodukowanych i sprzedawanych w popularnych marketach wnętrzarskich? Głównie na swoją niepowtarzalność. Takie dzieło można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Nadaje ono wnętrzu zupełnie inny charakter niż nawet najpiękniej oprawiona w ramki wydrukowana na materiale czy brystolu kopie mistrzów. Takie dzieło to prestiż, piękno i styl, którym można cieszyć się na co dzień i być dumnym z pokazywania go zaproszonym gościom.
Inne dzieła w sypialni, która nosi charakter miejsca wypoczynku, a inne do pokoju dzieci, które warto już od najmłodszych lat przyzwyczajać do sztuki. Można także dać ponieść się fantazji i udekorować łazienkę, na przykład archaicznym plakatem z lat 20-tych.
Dobór stylu i techniki artystycznej do wnętrza jest trochę jak dobór zasłon i mebli. Jednak to dzieła sztuki nadają najwięcej charakteru dzięki swojej ekspresji. Niezależnie od poniesionych kosztów efekt, jaki można uzyskać może przeważyć we wnętrzu. Sztuka, jej tematyka i wewnętrzna melodia dają nieskończone możliwości. Do wnętrz nowoczesnych i surowych chyba najbardziej odpowiednie wydają się dzieła sztuki nowoczesnej lub grafika. Dają efekt stonowany, czasem akcentują kolor lub formę, geometryzują. Na drugim biegunie znajdują się wnętrza pełne przepychu, otoczenie wypełnione antycznymi meblami, nieco ciężkie a zarazem przytulne. Do tego typu wystroju najbardziej odpowiednie są dzieła w manierze starych mistrzów. Dobrze prezentują się tu portrety, motywy blisko związane z mitologią lub sceny rodzajowe. Ostatecznie wybór przedmiotów do kolekcji jest zgodny z upodobaniami jej właściciela. Mogą to być konie, surrealizm, dzieła konkretnych okresów, fotografia kolekcjonerska lub dzieła religijne.
Jak trafić w swój kolekcjonerski punkt?
Dzieła nie tylko muszą prezentować się okazale, ale także sprawiać przyjemność. Co kupować? Czy malarstwo to dobra inwestycja? Jak zostać zbieraczem? To ważne aby zainwestowane w sztukę pieniądze były dobrą lokatą. Aby tak było należy być dobrze poinformowanym w świecie sprzedaży sztuki. Trzeba trzymać rękę na pulsie. Domy aukcyjne w swojej ofercie umieszczają nowe dzieła bardzo często. Najlepiej zamawiać katalogi i szukać informacji w internecie. Sprawdzając oferty dość często, można trafić na to, co nas interesuje najbardziej. Dzieła, które sobie upatrzymy to nie tylko coś, o co warto powalczyć, ale także dobrze zainwestowany kapitał. Znane nazwiska przyciągają uwagę. Należałoby się nimi zainteresować. Może okazać się, że w naszym salonie ma szansę zaistnieć naprawdę bezcenne arcydzieło. Śledzenie ofert handlarzy sztuką to pierwsza rzecz dla każdego kolekcjonera. Tak jak ważna jest inwestycja i umiejętnie przeprowadzenie transakcji, tak też mają znaczenie styl i pasja, z jaką podchodzimy do kwestii nabywania artefaktów. Z równym zainteresowaniem można zbierać ikony, jak i awangardowe traktaty malarskie. Święty Augustyn opisując estetykę stwierdził, że „piękne jest to co się podoba”. Proste i trafne zdanie, aktualne do dziś. Oczywiście w miarę upływu czasu, wraz z nabywanym doświadczeniem, nasze upodobania zmieniają się. Ważne aby zacząć zbierać dzieła sztuki do swojej kolekcji z zamiarem utworzenia czegoś w rodzaju osobistego panteonu. To ważne. Dzieła ulubionych twórców są po prostu czymś, czego posiadanie cieszy. Tak jak inne rzeczy ze sfery dóbr luksusowych. Jeśli w obecnej dobie technologia spieszy w postępie lawinowym, może okazać się, że po kilku latach elektronika stanie się przestarzała. Zupełnie inaczej jest w świecie sztuki i antyków, gdzie czas zawsze działa na korzyść kupującego przedmiot. Z ubiegiem lat na pewno każdy zakup oryginalnego dzieła sztuki lub innego artystycznego obiektu może przynieść zysk. Tak zainwestowane pieniądze nie tracą na wartości w powiązaniu z innymi dziedzinami handlu czy spekulacji giełdowych. Czyli kupujemy antyki, dzieła sztuki, rzemiosło artystyczne nie tylko dla ich piękna, ale także lokujemy dobrze kapitał.
Co nam może przynieść taka inwestycja?
Podsumowując, handel dziełami sztuki, jako rynek towarami luksusowymi, nie tylko sprawia, że ściany domu nabierają ekskluzywnego i wyjątkowego charakteru, ale także można obraz lub rzeźbę potraktować jako lokatę kapitału. To inwestycja na lata, ale za to bardzo solidnie osadzona w prawach ekonomii rynku dzieł sztuki i przynosząca pewny zysk. To, co może zdziałać wystrój wnętrza, ile prestiżu możemy zyskać w oczach społeczeństwa, jest nie do przecenienia. Dobrze wiedzą o tym ogromne firmy, korporacje i banki, które bardzo chętnie podejmują kroki zakupu malarstwa czy grafik. Tworzą nawet własne firmowe kolekcje, a także organizują wystawy, chwaląc się przy tym swoją działalnością na polu kulturotwórczym. Warto tworzyć własną kolekcję. Warto również dobrze lokować kapitał. Jak dobrze inwestować? W sztukę. To na pewno się opłaci. Nie tylko w sferze materialnej, ale także w systemie elitarnego tworzenia wartości pozamaterialnych.