A jednak! Brytyjczycy opowiedzieli się za wyjściem z Unii Europejskiej, i to wbrew wszystkim siłom, którym jest to nie na rękę i starającym się do tego nie dopuścić. Obywatele Zjednoczonego Królestwa walnie poszli do urn, mimo dnia powszedniego, kolejek i fatalnej pogody. Ponad 72% uprawnionych do głosowania zjawiło się w lokalach, a niemal 52% postawiło krzyżyk przy opcji Brexitu.
Co ciekawe, zarówno Gibraltar, Szkocja i Irlandia, jak mieszkańcy Londynu, opowiedzieli się za pozostaniem w UE. Demokracja ma to do siebie, że decyduje większość – a ta zdecydowała się wyjść z UE.
Poniższe grafiki przedstawiają rozkład głosów w UK oraz podział m.in. ze względu na wiek czy wykształcenie (po kliknięciu można przejść do oryginalnej interaktywnej wersji).
No dobrze, UK zdecydowała za Brexitem, ale jak wygląda sytuacja na rynkach?
Otóż zgodnie z przewidywaniami, emocje wzięły górę i spowodowały znaczący odpływ kapitału z rynków finansowych. W momencie pisania tego artykułu główne indeksy znacząco tracą:
- brytyjski FTSE 100 -5.28%
- niemiecki DAX -6.27%
- francuski CAC 40 -7.67%
- polski WIG 20 -6.22%
a są to już wartości nieco wyższe niż wyniki notowane tuż po otwarciu giełd.
Stosunkowo dobrze trzymają się jak na razie kontrakty na S&P500, bo notują spadek „zaledwie” o 3.21%, lecz za oceanem sesja rozpocznie się o 15:30, więc wszystko przed nami.
Również zgodnie z przewidywaniami mocno traci funt, bo już ponad 6% w stosunku do dolara (wykres poniżej) i ponad 4% w stosunku do euro. Już z tej różnicy widać, że euro traci w stosunku do amerykańskiej waluty (ponad 2%)
Wyniki zdążył już skomentować premier Wielkiej Brytanii – David Cameron, który przy okazji zapowiedział swoją rezygnację. Zachęcamy do zapoznania się z przemówieniem, gdyż Cameron powiedział kilka interesujących zdań.
Motywem przewodnim jego wypowiedzi jest wiara w siłę UK i przekonanie, że nawet ci, którzy głosowali za pozostaniem w UE, powinni uszanować wolę większości i pomóc wejść Zjednoczonemu Królestwu na nową drogę.
Dziś piątek, więc zaskoczeni inwestorzy będą mieli weekend na wymyślenie strategii na najbliższe tygodnie, natomiast ci, którzy przewidzieli wyniki referendum zapewne będą mieli bardzo udany odpoczynek.