5 czerwca 2016 roku może okazać się bardzo istotnym dniem w najnowszej historii Szwajcarii. Dziś obywatele decydują w referendum o wprowadzeniu gwarantowanego dochodu, który miałby wynosić 2500 franków dla osoby dorosłej oraz 625 dla osoby niepełnoletniej, choć te wartości są tylko szacunkowe.
RBI (Revenu de Base Inconditionnel) miałby zastąpić większość dotychczasowych dodatków socialnych i zapewnić każdemu mieszkańcowi wystarczającą ilość środków finansowych do pokrycia podstawowych potrzeb (jedzenia, mieszkania, transportu publicznego, ubezpieczenia, odzieży oraz uczestniczenia w życiu publicznym).
Jak donoszą szwajcarskie media, politycy prawej strony wyrażają swój zdecydowany sprzeciw, natomiast lewa strona jest podzielona.
Już szacunkowe wyniki z 14 kantonów pokazywały niechęć obywateli wobec tej inicjatywy:
Wyniki przedstawione z uwzględnieniem położenia kantonu pokazuje mapa poniżej.
Już po kilku godzinach było wielce prawdopodobne, że pomysł wprowadzenia RBI zostanie odrzucony.
Kolejne godziny potwierdzały wcześniejsze doniesienia. Szwajcarzy odrzucili możliwość dochodu gwarantowanego zdecydowaną większością głosów. Za RBI opowiedziało się 23.07% idących do urn, przeciwnych było 76.93%.
Mimo porażki, zwolennicy RBI widzą przyszłość w różowych barwach i cieszą się z niemal 25% wyniku. Twierdzą, że zaszczepiony w głowach obywateli pomysł prędzej czy później wejdzie w życie.
Przeciwnicy RBI określają referendum w tej sprawie jako niebezpieczny eksperyment godzący w szwajcarskie wartości takie jak praca i osobista odpowiedzialność.
Jak pokazuje grafika powyżej, opinia ta jest podzielana w całym kraju, gdyż wszystkie kantony zdecydowanie odrzuciły propozycję, głosując „nie” w ilości od 63.99% do 87.4%.
(źródło: www.20min.ch)