Początek sesji na amerykańskiej giełdzie do idealnych nie należał. Duża część spółek notowała spadki, a przodował indeks technologiczny NASDAQ, który w ostatnich dniach jest „chłopcem do bicia”. Było jednak kilka wyjątków, a największymi z nich Whole Foods i Amazon. Gigant, którym dowodzi Jeff Bezos, po sporych spadkach w ostatnich dniach rozpoczął sesję od 3% zysku. Powodem takiej euforii było ogłoszenie zakupu Whole Foods – amerykańskiej sieci supermarketów sprzedającej naturalną i organiczną żywność, której akcje tym samym poszybowały o 30% w górę.
Amazon już kilka miesięcy temu przymierzał się do tej transakcji, lecz zrealizowano ją dopiero teraz. Umowa opiewa na około 13.7 miliarda dolarów i zostanie zrealizowana po 42 dolary za akcję, czyli właśnie około 30% więcej od czwartkowego zamknięcia.
Amazon podąża zatem zgodnie z wizją swojego CEO, który chce, by firma stanowiła domyślne miejsce do robienia zakupów, niezależnie od zachcianki klienta. Dostęp do ponad 400 sklepów Whole Foods pomoże również dotrzeć bezpośrednio do klientów i wywrzeć jeszcze większą presję na konkurencji, której akcje podczas piątkowej sesji mocno spadły.
Oto kilka przykładów:
- Costco – największa w USA sieć sklepów dostępnych na zasadzie członkostwa (podobnie jak Makro) zanotowała spadek o 7.19%
- Wal-Mart – olbrzymia sieć hipermarketów zanotowała spadek o 4.65%
- Kroger – druga największa w sprzedaży detalicznej – spadek o 9.24%
Straty poniosły również firmy zajmujące się dystrybucją medykamentów jak np:
- CVS Health Corp. – która jest między innymi właścicielem ponad 7000 aptek, zanotowała spadek kursu akcji o 3.78%
oraz producenci żywności jak np.:
- Kraft Heinz – którego pewnie nikomu przedstawiać nie trzeba, zanotował spadek o 2.44%
Jak widać, Amazon wywarło solidne wrażenie na wielu firmach z branży, a właściwie na ich akcjonariuszach, którzy już uwierzyli konkurencji i zdecydowali się pozbyć akcji ww. firm ze swojego portfela.
Amazon na godzinę przed zamknięciem ponownie zbliżył się do 1000 dolarów za akcję, lecz końcówka sesji przyniosła cofnięcie do 987 dolarów, co wciąż daje ~2.44% na plus.
Co ciekawe, wzrost kursu akcji zwiększył kapitalizację firmy o plus minus tyle, ile kosztował zakup sieci Whole Foods.
Amazon cały czas się rozwija, lecz przy tym posiada bardzo wysoką wycenę, nawet jak na standardy agresywnych spółek zorientowanych na wzrost. Zobaczymy, czy dzisiejszy wzrost będzie początkiem nowego trendu, którzy zabierze nas na nowe maksima, czy też będzie przykładem sprzedawania faktów w myśl powiedzenia: „Buy The Rumor – Sell The News”. Tak czy inaczej, dzisiejsza sesja była świetnym przykładem na to, jaką zmienność na giełdzie mogą przynieść tego typu informacje.