Sytuacja bieżąca. 

Miniony tydzień nie był dla rynków finansowych zbyt łaskawy. Główne indeksy europejskie i amerykańskie były w piątkowe popołudnie po kilka procent niżej niż w poniedziałkowy poranek. O ile -2.54% w przypadku niemieckiego DAX, -3.66% amerykańskiego Dow Jones, czy -2.03% rodzimego WIG20 zdecydowanie nie jest dramatem, to niektóre spółki zanotowały dwucyfrowy dołek. Jedną z nich jest doskonale znany KGHM, który w piątek zanotował niemal 5% spadek, a tydzień zakończył z wynikiem -13.26%, co przedstawia poniższy wykres.

wykres opisujący spadek ceny akcji KGHM na przełomie października i listopada 2015
Mocny spadek ceny akcji KGHM na początku listopada 2015

(źródło Google Finance)

Z analizy strategii i sprawozdań kombinatu można się dowiedzieć, że długoterminowa wizja jest w najlepszym porządku. Obniżanie kosztów produkcji, inwestycje w nowe, zasobne złoża i odpowiednie zarządzanie ryzykiem świadczą o przemyślanej strategii. Mimo to dobrym powodem do piątkowej korekty były słabsze niż przewidywane wyniki finansowe za III kwartał, gdzie zysk netto w wysokości 33mln zł (Q3 2014 – 678mln zł) rozczarował inwestorów.

Trend spadkowy utrzymuje się jednak nieco dłużej i w takim przypadku na cenach akcji ciążą czynniki makroekonomiczne. Zachęcamy do lektury, w szczególności jeśli jesteś jednym z inwestorów, który traci na akcjach KGHM.

Ceny miedzi i innych metali.

Po największym tegorocznym dołku który przypadł na 26 sierpnia (71.31zł) akcje KGHM rosły korzystając z odbicia na miedzi z początku września. Niestety okazało się ono krótkotrwałe, a ceny metalu, z którymi kurs akcji naszego miedziowego giganta jest dość mocno skorelowany, dochodzą już do poziomów z lipca 2009 roku. Korelację wyraźnie widać porównując ceny miedzi z ostatnich kilku tygodni z kursem akcji spółki.

Ceny miedzi na LME pod koniec 2015 roku
Ceny miedzi na LME pod koniec 2015 roku

(źródło lme.com)

Krótkoterminowy trend jest wyraźnie negatywny, a na nieszczęście dla KGHM ceny praktycznie wszystkich metali, które firma wydobywa, znajdują się na coraz niższych poziomach. Zarówno srebro jak i molibden czy nawet złoto są wciąż w trendach spadkowych. Dzieje się tak praktycznie od 2011 roku.

Jakie czynniki wpływają zatem na cenę miedzi?

Miedź, jak również inne surowce, zależy od dynamiki popytu i podaży. Ze strony podaży mieliśmy problemy spowodowane ulewnymi deszczami i trzęsieniem ziemi w Chile, jak również zapowiedzianą redukcję wydobycia przez takich gigantów jak Freeport-McMoRan, czy Glencore.

Spowodowało to chwilowe obawy, a co za tym idzie wzrost ceny. Spadki są jednak kontynuowane ze względu na obawy o spowolnienie w Chinach, które jako największy odbiorca miedzi na świecie istotnie wpływa na popyt, więc i na ceny surowca.

Spowolnienie gospodarcze w Chinach.

Chińska gospodarka nie prezentuje obecnie takiej siły jak jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Ostatnia publikacja wskaźnika PMI dla przemysłu na poziomie 48.3 jest już ósmą z kolei poniżej neutralnej wartości 50, która jest przypisywana spadkowi aktywności produkcyjnej. Warto zauważyć, że publikacje PMI dla przemysłu (02.11.2015) zbiegają się w czasie z mocnym spadkiem cen miedzi, a co za tym idzie spółek ten metal wydobywających. Oliwy do ognia dodał opublikowany 12.11.2015 przez PBoC wskaźnik aktywności kredytowej TSF, który spadł o 63%. Poniższe wykresy pokazują wyniki KGHM, BHP Billiton i Freeport-McMoRan od publikacji PMI do dziś.

Cena akcji KGHM pod koniec 2015 roku
Mocny spadek cen akcji KGHM pod na początku listopada 2015
Mocny spadek akcji FCX na początku listopada 2015
Mocny spadek akcji FCX na początku listopada 2015
Mocny spadek akcji BHP na początku listopada 2015
Mocny spadek akcji BHP na początku listopada 2015

(źródło Google Finance)

Wszystkie przedstawione spółki zanotowały w ostatnich dniach dwucyfrowy spadek. W przypadku Freeport-McMoRan jest to aż -30.14%.

Niestety również inne odczyty z Chin nie napawają optymizmem. Import spadł o 18.8%, a eksport, który jest siłą napędową chińskiej gospodarki zanotował -6.9% spadek.

Przyjrzyjmy się jeszcze dwóm istotnym gałęziom chińskiego przemysłu, które w swojej działalności wykorzystują spore ilości miedzi. Są nimi przemysł motoryzacyjny i mieszkaniowy.

Jak donosi Chińskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów, produkcja pojazdów wciąż spada i we wrześniu wyniosła -5.6% rok do roku. Ograniczenie produkcji, jeśli będzie kontynuowane, zmniejszy popyt i wpłynie negatywnie na cenę miedzi. To samo dotyczy budownictwa. National Bureau of Statistics of China wskazuje, że w pierwszych dziesięciu miesiącach powierzchnie gruntów zakupione pod zabudowę spadły o 33.8% rok do roku.

Wprawdzie sprzedaż samochodów, jak i powierzchni biurowych zanotowała wzrost. W przypadku nieruchomości aprecjacja ma najprawdopodobniej związek z dużą dostępnością, często po okazyjnej cenie, co dla wielu inwestorów uciekających przed spadającą giełdą może być łakomym kąskiem.

Zapasy miedzi w magazynach.

Czynnikiem, który może istotnie wpłynąć na ceny miedzi są zapasy magazynowe LME (London Metal Exchange), które spadają od września i są obecnie na poziomie ~260.000 ton. Uszczuplenie zasobów jest uważane za pozytywny znak dla przemysłu, jako że oznacza przerost popytu nad podażą. Obecny poziom jest jednak wciąż sporo wyżej niż ~160.000 z końca 2014.

Zapasy magazynowe miedzi od końca 2014 do końca 2015
Zapasy magazynowe miedzi od końca 2014 do końca 2015

(źródło kitco.com)

Kilku czołowych producentów rozważa ograniczenie produkcji, co również może się przyczynić do spadku zapasów, a więc wzrostu cen.

Co dalej z cenami miedzi?

W dzisiejszym świecie pędzącym z prędkością TGV wszystko zmienia się błyskawicznie. Czasami jednak pociąg się wykoleja. Chiński pociąg pośpieszny jedzie z mocno zaciągniętym hamulcem i niewiele brakuje by wypadł z trasy. Ostatnie tygodnie dostarczają mieszanych danych i należy poczekać ze stwierdzeniem, że to co najgorsze w Chinach już za nami.

Jeśli zrealizuje się scenariusz ograniczenia produkcji przez czołowych producentów (co zostało zapowiedziane), a dodatkowo sytuacja w Chinach się ustabilizuje, ceny mogą powrócić do trendu wzrostowego. Pomógłby w tym również słabnący dolar, ale na to na razie się nie zanosi (chyba, że banki centralne zmienią politykę). W przeciwnym razie możemy być świadkami kolejnych minimów.

KGHM znajduje się na pewno w interesującym momencie. Rozwija swoje inwestycje w Chile, ogranicza koszty produkcji i ma długoterminową wizję. Może się również okazać, że i politycy przyjdą z pomocą znosząc lub (co bardziej prawdopodobne) ograniczając podatek od kopalin. Sytuacja makroekonomiczna nie jest jednak jak na razie sprzyjająca.

Przedstawiona analiza daje solidny pogląd na obecną sytuację na rynku miedzi, lecz każdy inwestor zawsze powinien samodzielnie wyciągać wnioski.