Dzisiejszy dzień na giełdzie nie należał do spokojnych. Najpierw posiedzenie ECB, następnie dane o zapasach ropy z EIA, a w tle sporo innych danych. Spekulanci mieli pole do popisu, a najlepsi na pewno zakończyli dzień na sporych plusach, i dobrze, trzeba korzystać z możliwości oferowanych przez rynek. Wracając jednak do ropy, daniem głównym była oczywiście informacja o stanach magazynów w USA.

Jak co tydzień EIA podała informacje dotyczące czarnego złota i pochodnych produktów.

Dane EIA za tydzień kończący się 02-09-2016
Dane EIA za tydzień kończący się 02-09-2016

Największą niespodzianką okazała się właśnie ropa, której zapasy zmalały o -14.5 miliona baryłek, wobec spodziewanych wartości na poziomie około +1.0 miliona. Zapasy benzyny również spadły, a licznik zatrzymał się na -4.2 miliona baryłek. Destylaty i propan/propylen zwiększyły ilości magazynowe odpowiednio o 3.4 i 0.6 miliona baryłek.

Mimo znaczących spadków zarówno ropy naftowej jak i benzyny, EIA w komentarzu podała, że:

„At 511.4 million barrels, U.S. crude oil inventories are at historically high levels for this time of year. Total motor gasoline inventories decreased by 4.2 million barrels last week, but are well above the upper limit of the average range.”

Co oznacza, że pomimo spadków magazyny wciąż są wypełnione znacznie powyżej poziomów obserwowanych na przestrzeni ostatnich lat.

-14.5 miliona baryłek to duże zaskoczenie dla rynku, lecz patrząc chłodnym okiem można zauważyć, że tylko ze względu huraganów w Zatoce Meksykańskiej, import surowca zmniejszył się o 1.8 miliona baryłek dziennie, co samo w sobie daje 12.6 mln, a do tego należy doliczyć spadek podaży w innych rejonach, który również nastąpił. Spekulanci spojrzeli jednak na główne dane i cena ropy wystrzeliła w górę.

Reakcja spekulantów na dane EIA
Reakcja spekulantów na dane EIA
Wykres cen na kontrakty WTI do 8 września 2016
Wykres cen na kontrakty WTI do 8 września 2016

Mamy zatem małą przepychankę w granicach 40-50 dolarów. Należy pamiętać, że zbliżamy się do okresu przestoju rafinerii, który również może zatrząść rynkiem, a do tego nadchodzi wrześniowe spotkanie państw OPEC. Spekulując na giełdzie na pewno na brak emocji narzekać nie będzie można, a inwestorzy długoterminowi też powinni już wygodnie zasiąść w fotelach, być może odpowiednio wcześniej zajmując pozycję. Do tego potrzeba jednak głębszej analizy, która ukaże się w przyszłym tygodniu.